Triumf miłości czyli Taj Mahal
Pociąg z Delhi do Agry przypominał nasz Inter City Warszawa-Kraków. Wygodne fotele, prasa na siedzeniu, podane śniadanie i soki w czasie 2.5 godzinnej podróży. Na dworzec w Agrze przyjechał po nas istny Quasimodo, jak go natychmiast nazwał Józef. Rzeczywiście Szampoo (to już drugi rikszarz z takim szamponowym imieniem) wyglądał dość okropnie. Zęby miał zjedzone betlem (tutejszy popularny miękki narkotyk), który paskudnie czerwieni a w końcu niszczy zęby. Oczy miał dzikie i błyskał nimi chytrze. Po drodze gadał jak najęty, co to on nam nie pokaże, jakim wspaniałym jest przewodnikiem. Na dowód wciskał do ręki zeszyt z wpisanymi pochwałami zadowolonych turystów.
Hotel Saniya polecany przez Lonely Planet nieco postarzał się od czasu gdy był tu reporter popularnego przewodnika. W jednym się dziennikarz nie mylił - widok z restauracji na dachu, zapiera dech. Taj Mahal wyłaniał się stopniowo z gęstej porannej mgły. Najpierw zobaczyliśmy bramy - główną z czerwonego piaskowca i boczne białe, wschodnią i zachodnią z kopułami na szczycie. Potem powolutku wyłoniły się cztery minarety i główna kopuła słynnej na cały świat budowli, najpiękniejszego dowodu miłości,władcy Shaha Jahana do jego uwielbianej, przedwcześnie zmarłej żony.
ntanny. Te niezwykłe założenia wodne do dziś są niewyjaśnioną tajemnicą. Jak wtedy, w XVII wieku można było osiągnąć takie efekty? Jak udało się doprowadzić miedzianymi rurkami wodę z czystej wtedy i rozległej rzeki Yamuna i skonstruować tak skomplikowany jej obieg? Fort stoi na wzgórzu, a pałace maja niekiedy dwa piętra. Widzimy ogromne zbiorniki na wodę i głęboką studnię ale jakim sposobem doprowadzono wodę pod ciśnieniem na górę?
Z pałacu wychodzą na zewnątrz tarasy, balkony, pięknie zdobione lodge. W murach fortu stoi też słynna ośmiokątna wieża, w której uwięziony przez syna Shah Jahan spędził ostanie osiem lat swojego życia. Tylko z okien swojego luksusowego odosobnienia mógł patrzeć na dzieło, które zapewniło mu nieśmiertelność, słynne Taj Mahal.
Komentarze