Mamy dobra wiadomosc dla tych ktorzy sie niecierpliwia i nudza ich nasze duchowe przezycia w Ashramie. Juz za 6 dni ruszamy dalej. Na prosbe pikniczka Jozefa lecimy samolotem.Najpierw do JAIPURU stolicy Radzastanu. To daleko na polnoc, ale blizej niz do Delhi/Radzastan to prawdziwe Indie,mowia tu, ze styl zycia nie zmienil sie tam od wiekow.
Dwa dni temu bylismy w muzeum Wszystkich religii. Swietnie i prosto za to czytelnie przedstwiono tam historie wszystkich religii.ZDALISMY SOBIE SPRAWE ZE WSZYSTKIE NAJWAZNIEJSZE DO DZIS ISTNIEJACE, NAJCZESCIEJ MONOTEISTYCZNE RELIGIE URODZILY SIE W AZJI. Chrzescijanstwo tez.Prawda ze zachod stworzyl wygodne zycie , ale to wschod dal swiatu najwiekszych myslicieli,mistykow i ojcow religii. W muzeum przedstwaiono tez wielkich filozofow antycznych z Grecji, ale barwna MITOLOGIA GRECKA ZE SWOIM BOSKIM Olimpem dzisiaj jest tylko historia.Przeslaniem muzeum jest oczywiscie mysl Sai Baby;Jest tylko jedna religia, religia milosci.Niewazne w jakim modlisz sie jezyku, jakich uzywasz symboli, jesli nie masz w sobie milosci i wspolczucia dla innych ludzi, znaczy ze nie uwierzyles Bogu. Przeciez to najwazniejsze przykazanie; kochaj blizniego jak siebie samego.
W Ashramie codziennie na tablicy jest wywieszana jedna mysl, jedna nauka Swamiego.Najczesciej jest ona rozwinieciem kazan czy przykazan Chrystusa.Dzisiaj tyo' Blogoslawieni cisi, albowiem do nich nalezy krolestwo boze."Sai Baba rozwija te mysl i tlumaczy.'Jezyk ludzki jest arsenalem broni dla serca czlowieka. Moze ranic.krzywdzic a nawet zabic, takze tego kto go uzywa w gniewie zlosci, w zlej sprawie'W ciszy latwiej uslyszysz swoje wenetrzne ja, to boskie ja, ktore powie ci co czynic gdy jestes w rozterce, jaka podjac decyzje, jak zniesc bol i cierpienie. Waznym elemntem religii na wschodzie, jest medytacja., szukanie w ciszy rownowagi, duchowego zrozumienia.Dlatego po wizycie w muzeum udalismy sie pod drzewo medytacji- BODHAJA TREE. Drzewo zasadzil Sai Baba w 1959 roku. Drzewo pieknie wyroslo, jego korzenie gleboko weszly w ziemie. Ze zwisajacych pnaczy urosly nowe drzewa i splotly sie ze soba w jedno wielopienne, wieloramienne drzewo.Usiedlismy pod drzewem po turecku i medytujemy. Patrze w gore i widze ze cos lub ktos bije mi brawo. O mistyko mysle!.Wpatrujemy sie wspolnie i widzimy grupki duzych nietoperzy wiszacych glowami w dol i bijacymi bezwiednie skrzydlami w galez drzewa. Pieknie! i tak wierze ze dotalismy brawa!
Darojcie bledy, pisze na tutejszym komputerze, to heroizm, wielkie litery tworzy sie za pomoca caps lock i latwo zapomniec go wylaczyc.

Komentarze

Krystyna pisze…
Ja też Wam biję brawo za te ciekawe reportaże .
Unknown pisze…
... ja bym oczywiście szybko uciekła z pod tego drzewa , bo bałabym się że spadnie mi nietoperz na głowę i zaplącze we włosach . Pozdrowionka dla Was :)

Popularne posty z tego bloga

Trzecia seria zdjęć pt. "Hinduskie pojazdy".

Świątynia Lepakshi

Po roku "Ich dwoje w Indiach"