Mała artystka cyrkowa
Zdjęcia mówią najwięcej. I tu problem zrobiliśmy za ciężkie i teraz mamy kłopot z ich wgraniem. Tu internet pracuje tak wolno, albo wcale, że trwa to całe wieki ale pracujemy nad tym i mamy nadzieję wkrótce się uda.
Na plaży Anjuna aż się roi od różnych sprzedawców. Oferują owoce, wodę, masaże, przekuwanie uszu, lody no i oczywiście ciuchy. Wczoraj podeszła bardzo młoda matka z dwójką dzieci. Syn około 12 lat i córka około 6. Mała rozpaczliwie próbowała zdobyć jakieś pieniądze. Nie tylko wyciągając małą dłoń. Tańczyła,śpiewała, brat przygrywał jej na bębenku, a matka uderzała czymś w blaszaną misę wybijając rytm. Plażowicze pozostawali obojętni, widocznie przyzwyczajeni do ciągłego nagabywania o pieniądze. Po tym pierwszym numerze, matka i syn ustawili dwie wysokie tyczki, w odstępie około 5 m jedna od drugiej, musiały być stabilne, bo rozstawione jak nogi drabiny i jeszcze wbili je w ziemię. Na górze okazało się, że połączone są liną. Gdy konstrukcja była gotowa wtedy ta mała dziewczynka wskoczyła na plecy bratu i wdarła się na górę i ku naszemu zdziwieniu i podziwowi zaczęła stąpać gołymi stopami po linie! Dosłownie tak jak widzi się w cyrku! W rękach trzymała tyczkę bambusową i w ten sposób trzymała równowagę. Przeszła tak w jedną i w druga stronę. Potem brat podał jej coś, jakby samowar i mała artystka postawiła ten przedmiot na głowie i ponownie wykonała podwójne przejście. Po czym zrzuciła przedmiot z głowy i tym razem brat podał jej miskę na stopę i przeszła znów w obie strony z jedną nogą w misce, drugą zupełnie bosą. Na koniec zeskoczyła na piasek sprawnie jak prawdziwa gimnastyczka, ukłoniła się i wzięła miskę od matki aby zbierać pieniądze od gapiów nielicznie zgromadzonych. My hojnie "sypnęliśmy groszem".
Ta mała była nadzwyczajna, mogłaby występować w cyrku. A w tym samym czasie w Polsce dyskutuje się czy sześciolatki powinny iść do szkoły...
PS Jest połowa sierpnia 2016 roku poprawiliśmy literówkę i wstawiamy dwa zdjęcia małej artystki i zdjęcie basenu hotelowego.
Na plaży Anjuna aż się roi od różnych sprzedawców. Oferują owoce, wodę, masaże, przekuwanie uszu, lody no i oczywiście ciuchy. Wczoraj podeszła bardzo młoda matka z dwójką dzieci. Syn około 12 lat i córka około 6. Mała rozpaczliwie próbowała zdobyć jakieś pieniądze. Nie tylko wyciągając małą dłoń. Tańczyła,śpiewała, brat przygrywał jej na bębenku, a matka uderzała czymś w blaszaną misę wybijając rytm. Plażowicze pozostawali obojętni, widocznie przyzwyczajeni do ciągłego nagabywania o pieniądze. Po tym pierwszym numerze, matka i syn ustawili dwie wysokie tyczki, w odstępie około 5 m jedna od drugiej, musiały być stabilne, bo rozstawione jak nogi drabiny i jeszcze wbili je w ziemię. Na górze okazało się, że połączone są liną. Gdy konstrukcja była gotowa wtedy ta mała dziewczynka wskoczyła na plecy bratu i wdarła się na górę i ku naszemu zdziwieniu i podziwowi zaczęła stąpać gołymi stopami po linie! Dosłownie tak jak widzi się w cyrku! W rękach trzymała tyczkę bambusową i w ten sposób trzymała równowagę. Przeszła tak w jedną i w druga stronę. Potem brat podał jej coś, jakby samowar i mała artystka postawiła ten przedmiot na głowie i ponownie wykonała podwójne przejście. Po czym zrzuciła przedmiot z głowy i tym razem brat podał jej miskę na stopę i przeszła znów w obie strony z jedną nogą w misce, drugą zupełnie bosą. Na koniec zeskoczyła na piasek sprawnie jak prawdziwa gimnastyczka, ukłoniła się i wzięła miskę od matki aby zbierać pieniądze od gapiów nielicznie zgromadzonych. My hojnie "sypnęliśmy groszem".
Ta mała była nadzwyczajna, mogłaby występować w cyrku. A w tym samym czasie w Polsce dyskutuje się czy sześciolatki powinny iść do szkoły...
PS Jest połowa sierpnia 2016 roku poprawiliśmy literówkę i wstawiamy dwa zdjęcia małej artystki i zdjęcie basenu hotelowego.
Komentarze